Portret blondynki cz. 2
Merhaba!
Rysuję portret dalej. Mój tata wchodzi do pokoju i mówi: "Ty nic nie robisz tylko się uczysz". Ja w myślach mówię do siebie: "To nieprawda". Ostatnio więcej odpoczywam. Muszę mieć siłę na kolejny rok studiów.
Ja bardzo bym chciała być kiedyś doceniona. By ktoś kiedyś docenił moją wiedzę.
To portret cz. 2. Wiem, jeszcze kilka rzeczy muszę poprawić zanim zacznę kolorować.
Ja po prostu nigdy nie mogłam spokojnie spełnić swoich planów. Zawsze ktoś mi w tym przeszkadzał. Nie chciałam by ktokolwiek widział, co robię i to komentował. Dlatego tak przedłuża się to w czasie. Największy progres w rysunku i angielskim zrobiłam kiedy mieszkałam oddzielnie od rodziny. Byłam wtedy w Toruniu. Nie chciałam nigdy słyszeć słów, które krytykują moje marzenia. Nigdy. Odcięcie od ludzi, którzy ciągną na siłę w dół. To jedyna droga do sukcesu.
I nie chodzi o to by każdy mi słodził. Nie trzeba nic mówić. Dziękuję.
P.s. Już cieplutko w domu. Kaloryfery grzeją :D
Komentarze
Prześlij komentarz
Zostaw komentarz :)